dziwne ---- patrzę w przestrzeń, ale ciągle nie widzę horyzontu ---- to naprawdę dziwne ,,,,
przecież na potrzeby chwili, wyobrażam sobie różne linie podziału ---- kuliste, trójkątne, wielozadaniowe ,,,, tylko, że nic z tego nie wynika ,,,, okazuje się bowiem, że zwykła linia horyzontu ciągle ukrywa się za rogiem ,,)*(,, jak by tego było mało, niezmienny jest brak marzeń sennych ---- to ustawia mnie pozycji pod-biernej ))**((
przecież na potrzeby chwili, wyobrażam sobie różne linie podziału ---- kuliste, trójkątne, wielozadaniowe ,,,, tylko, że nic z tego nie wynika ,,,, okazuje się bowiem, że zwykła linia horyzontu ciągle ukrywa się za rogiem ,,)*(,, jak by tego było mało, niezmienny jest brak marzeń sennych ---- to ustawia mnie pozycji pod-biernej ))**((
na afazyj-ny rozum wynika z tego, że moja matrioszka mózgu ma cały czas problem z koordynacją pamięci ruchu, obrazu, emocji,,,,
a jeszcze wczoraj rano wydawało mi się, że przejście na drugą stronę muru jest dobre, sprawiedliwe i co ważniejsze - bezbolesne ,,,, to była kolejna fatamorgana ---- tym razem realu ,,,,
dzisiaj pytam nieśmiało ---- jakiej rzeczywistości potrzebuje by zobaczyć więcej ??-?? ,,,,
przypisy i fanty z/do a'fazji
- 3 x foto wokół Michorzewa
- matrioszka mózgu - przyjemniejsze ujecie problemów związanych z chrobrą mózgu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz