Arturze
zdecydowałam się na otwarty tryb komunikacji z Tobą, bo wcześniejszy tryb okazał się - delikatnie mówiąc - nie efektywny ,,,, a docelowo skończył się niczym ---- choć plany były szerokie – wywiad w numerze krytyki politycznej , uczestnictwo w biennale – wydanie książki – „wołgą przez afazje” (dziś ma tytuł)
---- teraz będę głośno myśleć ----
jaki cel chciałeś osiągnąć
„wysyłając telegramy do kraju afazji" ???? udało ci się kreatywnie zburzyć mój chwiejny spokój ,,,, co
jest jeszcze pewne --?-- od 3 lat jestem niepełnosprawną artystką ----
tak ---- to jest pewne ,,,, może to być nawet intrygujące ---- do czasu, do
granicy
cierpliwości, której się nauczałam ,,,, rozumiem nagłe zamiany koncepcji i kształtu biennale
---- rozumiem również rezygnacje z wywiadu – wreszcie jest opublikowany na moim
blogu - to wystarczy ---- prawda ?
,,,, pytałam czysto i retorycznie ,,,,
jednak nie rozumiem ciszy i braku informacji w kontekście książki ,,,,
elementarna przyzwoitość podpowiada trzy słowa ,,,, a tak od pół roku trwa ten
cierpki posmak w ustach i przeciąg w głowie z ideą fix ,,,,
,,,, by zorganizować ruch oburzonych postawą i
działaniem Artura Żmijewskiego ,,,, ? ,,,,
Karolina
ps. wywiad się ukazał w Krytyce Politycznej 31/32 ,,,, zapraszam do komentowania związku tym ,,,, Warto ,,,,
ps. wywiad się ukazał w Krytyce Politycznej 31/32 ,,,, zapraszam do komentowania związku tym ,,,, Warto ,,,,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz